Aktywna działalność w międzynarodowym środowisku inżynierów klinicznych i pełnienie funkcji konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie inżynierii medycznej, od 10 lat, upoważnia mnie do przedstawienia oceny stanu inżynierii klinicznej w Polsce w szerokiej perspektywie, na tle sytuacji w innych krajach, a także zaproponowania konkretnych działań, które doprowadzą do tego, że specjaliści inżynierii klinicznej w Polsce będą mieli kompetencje i umiejętności spełniające standardy i wymagania międzynarodowe, a inżynieria kliniczna będzie pełniła właściwą rolę w ochronie zdrowia – rolę filaru.
Współczesna medycyna nie może funkcjonować bez wsparcia inżynierii klinicznej ze względu na rosnące wykorzystanie aparatury medycznej, jej zaawansowanie technologiczne, ale także ze względu na zachodzące szybko zmiany organizacyjne zarówno w diagnostyce, jak i terapii. Poza tradycyjnym modelem, w którym w centrum leczenia jest szpital, wprowadzane są rozwiązania telemedycyny wykorzystujące urządzenia mobilne, np. smartfony, tablety. Zmiany te zachodzą na płaszczyznach poziomych przecinających tradycyjne struktury pionowe. Pociąga to za sobą zapotrzebowanie na profesjonalny nadzór techniczny oraz innowacyjne rozwiązania organizacyjne. A to mogą zapewnić wyłącznie dobrze wykształceni specjaliści mający wymaganą wiedzę i umiejętności i działający w ramach kompetencji zarezerwowanych dla inżynierii klinicznej, będącej odrębnym obszarem zadań, jednym z filarów w nowoczesnym systemie ochrony zdrowia.
Ale trzeba zdawać sobie sprawę, że współczesna rola inżynierii klinicznej jest całkowicie inna niż 30 lat temu, o czym pisaliśmy w nr 4/2019. Obszar jej działania i odpowiedzialności jest bez porównania większy i obejmuje zupełnie nowe dziedziny takie jak zarządzanie, planowanie strategiczne, analizę kosztów, zarządzanie ryzykiem, zarządzanie zasobami części i akcesoriów zapasowych, systemy informatyczne, automatyzację wspartą systemami sztucznej inteligencji. Ale najważniejsze jest to, że na skutek rozległego działania w wielu aspektach ochrony zdrowia zatrudnianie specjalistów inżynierów klinicznych przynosi, poza oczywiście podniesieniem jakości usług i ich bezpieczeństwa, również zysk ekonomiczny – a nie jest kosztem. Zrozumienie, jak funkcjonuje współcześnie inżynieria kliniczna i jak należy ją zorganizować od nowa w Polsce, wymaga przede wszystkim oderwania się od myślenia stereotypowego, w którym jest ona kojarzona z serwisem aparatury medycznej, a zatrudnianie inżynierów w placówkach medycznych z kosztem.
Rosnący udział techniki i technologii w ochronie zdrowia powoduje, że specjaliści inżynierii klinicznej są fundamentem i siłą napędową rozwoju opieki zdrowotnej i tylko ta grupa zawodowa mająca kwalifikacje nabyte w szkoleniu podyplomowym (specjalizacja w dziedzinie inżynierii klinicznej zakończona egzaminem państwowym) może zapewnić efektywne i bezpieczne stosowanie aparatury i technologii medycznych w całym cyklu eksploatacji od zakupu do utylizacji.
Nie ma żadnego powodu, a jest wręcz niebezpieczne i niekorzystne, żeby ochrona zdrowia w naszym kraju była pozbawiona wsparcia inżynierii klinicznej na takim poziomie, jaki został wypracowany na świecie w ciągu ostatnich 20-30 lat. Wynika to wprost z tego, że globalizacja rynku aparatury i technologii medycznych wymaga równoważnych kompetencji specjalistów we wszystkich krajach i współpracy międzynarodowej.
Współczesna inżynieria kliniczna na świecie kształtowała się ewolucyjnie w ciągu ostatnich 20-30 lat, nadążając za innowacyjnym postępem technicznym i technologicznym, powszechną digitalizacją i informatyzacją, ale także rozwojem nowoczesnych metod zarządzania. Organizacyjnie przebiegała różnie w poszczególnych krajach. Ale w zakresie kształcenia i uzyskiwania kompetencji specjalistów inżynierów klinicznych – rozwijała się spójnie dzięki współpracy międzynarodowej. Międzynarodowe środowisko inżynierów klinicznych skupione jest wokół Clinical Engineering Division (CED IFMBE), bardzo aktywne i dobrze zorganizowane. Przez dwie kadencje, w latach 2012-2018 byłam członkiem CED IFMBE, a od 2018 r. jestem stałym współpracownikiem. Brałam udział w realizowanych projektach, w szczególności dotyczących standaryzacji kompetencji i międzynarodowej certyfikacji inżynierów klinicznych.
W latach 2016-2018 byłam członkiem zespołu powołanego przez CED IFMBE, którego zadaniem było opracowanie standardów i wymagań w zakresie kompetencji, wiedzy i umiejętności dla uzyskania międzynarodowego certyfikatu w dziedzinie inżynierii klinicznej. Po przyjęciu tych dokumentów w 2018 r. została powołana komisja, której jestem członkiem, zajmująca się przygotowaniem procedur uzyskiwania międzynarodowego certyfikatu przez inżynierów klinicznych.
Celem tych działań jest wyznaczenie zakresu wiedzy, umiejętności i doświadczenia, który musi mieć specjalista inżynier kliniczny, niezależnie od kraju, w którym pracuje. Uzyskanie międzynarodowego certyfikatu stanowi potwierdzenie najwyższych kwalifikacji w tym zawodzie.
A jaka jest sytuacja i perspektywa w Polsce?
Faktycznie, w placówkach służby zdrowia nie funkcjonuje inżynieria kliniczna w wymiarze, który odpowiadałby współczesnym standardom i potrzebom, również z powodu braku kadry specjalistów inżynierów klinicznych.
Zbieg dwóch niekorzystnych okoliczności, a mianowicie luka pokoleniowa oraz organizacyjna w inżynierii klinicznej, która pogłębia się od lat 90. oraz katastrofa spowodowana pandemią Covid-19, która uwypukliła konsekwencje tej luki, powoduje, że wnioski z nich płynące w jasny i spójny sposób definiują działania, które muszą być podjęte. A jednym z najważniejszych elementów nowej organizacji musi być zapewnienie należytej pozycji i obszaru działania inżynierii klinicznej. Prace nad organizacją systemu ochrony zdrowia, w którym inżynieria kliniczna jest filarem, a jej działalność przynosi zyski również ekonomiczne, muszą być równoległe i spójne – zmiany legislacyjne w zakresie zadań przynależnych inżynierii klinicznej oraz wykształcenie specjalistów o kompetencjach spełniających międzynarodowe standardy. W artykule zamieszczonym w tym numerze „Inżynieria kliniczna w Polsce – jak przeskoczyć lukę pokoleniową” piszę o tym bardziej szczegółowo.
Zapraszamy także do prenumeraty.
WYDANIE 6/2020
Prof. dr hab. inż. Ewa Zalewska
Członek Clinical Engineering Division IFMBE 2012-2018,
stały współpracownik CED od 2018,
Konsultant wojewódzki w dziedzinie inżynierii medycznej
województwa kujawsko-pomorskiego od 2010