Prawdopodobieństwo, że przypadkowy przechodzień odpowie właściwie na pytanie: „Czym jest hormeza radiacyjna?” jest dość znikome. To samo dotyczy rzecz jasna hipotezy LNT (liniowej bezprogowej). Co ciekawe, pracownicy naukowi uniwersytetów medycznych czy politechnik również niekoniecznie znają oba te modele, a przecież ich historia (a przynajmniej jednego z nich) sięga lat 50. ubiegłego stulecia! Czym więc są te tajemnicze hipotezy i czemu służą?
Pewnym jest, że hipotezy: LNT (Linear – No – Treshold; liniowa bezprogowa) oraz hormeza radiacyjna związane są z promieniowaniem jonizującym. Obie wyznaczają dwa zupełnie odmienne stanowiska wobec relacji promieniowania z otoczeniem, a w szczególności z organizmem ludzkim. W momencie, gdy zwolennicy LNT ostrzegają o bezwzględnej szkodliwości nawet najmniejszej dawki promieniowania jonizującego, naukowcy popierający ideę efektu hormetycznego (czyli korzystnego wpływu małych dawek na zdrowie człowieka) głoszą konieczność zaprzestania bezwzględnej walki z radiacją i ograniczenia ochrony radiologicznej. Radykalna LNT i liberalna hormeza ścierają się od lat na polu medycznym i radiobiologicznym.
Cały artykuł dostępny w wersji elektronicznej Flippingbook – Inżynier i Fizyk Medyczny 2/2012: www.inzynier-medyczny.pl
Agata Pietrzak
Licencjat Elektroradiologii, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, tel. +48 663 196 699, e-mail: a.pietrzak.elektroradiologia@wp.pl